Uratowany przed wychłodzeniem
Wczoraj kilka minut po 22.00 do dyżurnego łęczyńskiej policji zadzwonił telefon. Ze zgłoszenia wynikało, że w miejscowości Wólka Cycowska porusza się samotnie starszy mężczyzna, który próbuje zatrzymać przejeżdżające samochody. Z uwagi na bardzo niską temperaturę istniało prawdopodobieństwo, że bez pomocy i interwencji może dojść do wychłodzenia organizmu.
Wczoraj kilka minut po 22.00 do dyżurnego łęczyńskiej policji zadzwonił telefon. Ze zgłoszenia wynikało, że w miejscowości Wólka Cycowska porusza się samotnie starszy mężczyzna, który próbuje zatrzymać przejeżdżające samochody. Z uwagi na bardzo niską temperaturę istniało prawdopodobieństwo, że bez pomocy i interwencji może dojść do wychłodzenia organizmu.
Do zdarzenia doszło wczoraj kilka minut po 22.00. Zgłaszająca interwencję osoba poinformowała, że w miejscowości Wólka Cycowska porusza się starszy mężczyzna, który próbuje zatrzymać przejeżdżające samochody. Skierowani na miejsce policjanci odnaleźli siedzącego na poboczu jezdni mężczyznę. 61 – letni mieszkaniec gm. Cyców przyznał policjantom, że wcześniej spożywał alkohol. Postanowił wrócić do domu ale już nie miał siły iść dalej. Z uwagi na bardzo mroźną noc i obawę wychłodzenia organizmu przy tak niskiej temperaturze powietrza mundurowi odwieźli go do miejsca zamieszkania i przekazali pod opiekę rodzinie.
Pamiętajmy, że nie możemy obojętnie przechodzić obok osób, które potrzebują naszej pomocy. Zwróćmy uwagę na bezdomnych, którzy w mroźne dni oraz noce przebywają bez dachu nad głową. Zwracajmy też uwagę na osoby, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości. Zatrzymajmy się, zapytajmy czy osoba nie potrzebuje pomocy. Jeden telefon do służb dyżurnych może uratować życie.