Czujny policjant udaremnił rodzinny interes.
Dwóch młodzieńców kradnących samochodowe kołpaki na jednym z lęczyńskich osiedli zauważył policjant wracający ze służby. O tym, że złodzieje z łupem w ręku wsiedli do auta i odjechali bez włączonych świateł funkcjonariusz powiadomił dyżurnego. Już po kilku minutach sprawcy kradzieży byli w rękach policjantów. Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 17 i 20 lat oraz ich 41-letni ojciec. Podczas kontroli bagażnika ich auta ujawniono 12 skradzionych kołpaków. Teraz za kradzież zatrzymani odpowiedzą przed sądem.
Dwóch młodzieńców kradnących samochodowe kołpaki na jednym z lęczyńskich osiedli zauważył policjant wracający ze służby. O tym, że złodzieje z łupem w ręku wsiedli do auta i odjechali bez włączonych świateł funkcjonariusz powiadomił dyżurnego. Już po kilku minutach sprawcy kradzieży byli w rękach policjantów. Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 17 i 20 lat oraz ich 41-letni ojciec. Podczas kontroli bagażnika ich auta ujawniono 12 skradzionych kołpaków. Teraz za kradzież zatrzymani odpowiedzą przed sądem.
Do zdarzenia doszło dzisiaj po godz. 1.00 w nocy. Policjant wracający ze służby zauważył na jednym z łęczyńskich osiedli dwóch młodych mężczyzn, którzy kradną kołpaki od samochodów. Następnie pod sprawców kradzieży podjechał samochód osobowy do, którego ci wrzucili łupy i odjechali bez włączonych świateł. Czujny funkcjonariusz powiadomił o całym zdarzeniu dyżurnego, który na miejsce skierował patrol policji. Po kilku minutach mundurowi zatrzymali na ul. Leśnej pojazd marki Fiat Marea. Podczas kontroli w bagażniku ujawnili 12 kołpaków samochodowych. Kierującym fiatem okazał się 41 – letni mieszkaniec gm. Łęczna, a pasażerami jego dwaj synowie w wieku 17 i 20 lat. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że bracia mieli od blisko 0.8 promila do ponad promila alkoholu w organizmie. Kierowca był trzeźwy. Wartość skradzionych kołpaków oszacowano na kwotę 150 zł. Podczas wykonywania dalszych czynności bracia wskazali pojazdy z których ukradli kołpaki.
Teraz za swoje czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem.