Wymyślili, że kolegę potrącił samochód, a prawda okazała się zupełnie inna.
Brak wyobraźni i alkohol doprowadził do tego, że 15 - letni chłopak trafił do szpitala z obrażeniami brzucha i głowy. Jak ustalili policjanci, w sobotni wieczór czworo nieletnich w wieku 15 -16 lat spożywało w garażu alkohol. W trakcie powrotu do domu, 15 - latek spadł z roweru na asfalt doznając obrażeń. Koledzy nastolatka taczką przetransportowali go do garażu. Tam nieletni doznał kolejnych obrażeń, gdyż przez nieuwagę kolegów włączona kosiarka okaleczyła mu brzuch. Kompani ponownie przewieźli kolegę na drogę powiadamiając pogotowie o potrąceniu kolegi przez samochód. Policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia. Wkrótce nieletnimi zajmie się sąd rodzinny.
Brak wyobraźni i alkohol doprowadził do tego, że 15 – letni chłopak trafił do szpitala z obrażeniami brzucha i głowy. Jak ustalili policjanci, w sobotni wieczór czworo nieletnich w wieku 15 -16 lat spożywało w garażu alkohol. W trakcie powrotu do domu, 15 – latek spadł z roweru na asfalt doznając obrażeń. Koledzy nastolatka taczką przetransportowali go do garażu. Tam nieletni doznał kolejnych obrażeń, gdyż przez nieuwagę kolegów włączona kosiarka okaleczyła mu brzuch. Kompani ponownie przewieźli kolegę na drogę powiadamiając pogotowie o potrąceniu kolegi przez samochód. Policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia. Wkrótce nieletnimi zajmie się sąd rodzinny.
W minioną sobotę w nocy do łęczyńskiego szpitala z obrażeniami brzucha i ranami głowy trafił nietrzeźwy 15 – letni mieszkaniec Łęcznej. Jego koledzy poinformowali, że w miejscowości Zofiówka został on potrącony przez samochód. Jak się okazało przebieg wydarzeń był zupełnie inny.
Policjanci ustalili, że czterech chłopców w wieku 15 -16 lat kilka godzin wcześniej wspólnie spożywało alkohol w garażu u jednego z nich. Po zakończonym spotkaniu rowerami wracali do swoich domów. Wówczas jeden z nich uderzył rowerem w przepust przewracając się. Ponieważ 15-latek nie mógł wstać, jego koledzy wpadli na pomysł aby z powrotem przewieść go do garażu. Uczynili to przy pomocy taczki. Kiedy położyli kolegę na podłodze, jeden z nastolatków uruchomił stojącą tam kosiarkę. Maszyna w pewnej chwili upadła na leżącego na podłodze chłopca powodując rany brzucha. Kompani 15-latka widząc całą sytuację, postanowili z powrotem wywieźć go na taczce w okolice drogi. Gdy to zrobili, powiadomili pogotowie, przekazując, że kolegę rzekomo potrącił samochód.
Obecnie 15 – latek przebywa w szpitalu w Lublinie. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia. Wczoraj nieletni zostali przesłuchani. Informacja o tym zdarzeniu zostanie przekazana do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.